Moze prawda ale jestem w trakcie projekcji i to co tam sie dzieje to juz troche ekstremelne sytuacje. Na miejscu glownego bohatera ewakuowalbym sie z tamtad najszybciej jak sie da.

No cóż.Film trwa a ty piszesz ten post!...leci w telewizji publicznej(więc nie ma reklam) a ty patrzysz sie w monitor a nie oglądasz go.Film jest całością. Skoro nie umiesz ich oglądać to bądź honorowy i usuń swój nick z Filwebu. To tak jakbyś o

Sek w tym, ze Katarzyna Herman NIE POKAZUJE, a bynajmniej...
tyle co nic!!

Niestety nie potrafię zrozumieć co wszystkim podoba się w tym filmie...
Gdzie się podziało dobre, polskie kino??

po 2: obserwuje ostatnio wysyp gatunku "dramat psychologiczny" w polskich filmach. Jak tak oglądam kolejne, to czasem wydaje mi się że reżyser nie wiedząc o co mu właściwie chodziło i do jakiego gatunku można go zaklasyfikować, puszcza takie coś jako "dramat psychologiczny"... Ja tam nie wiedziałam nic co mogłoby mieć wspólnego z dramatem psychologicznym.
Poza tym nie rozumiem sensu i przesłania tego filmu. Nie wiem po co powstał. Chyba tylko z nudy i braku dobrych pomysłów.
Ponadto ciężko było mi nie usnąć na tym filmie. Jako że zawsze obiecuję sobie że jaki by to film nie był, obejrzę do końca-tak też zrobiłam. A jednak-czas ten był stracony...

jak to był film psychologiczny to prędzej mi doniczka urosnie na głowie. Ten film absolutnie nic nie wnosi. Początek dobry i zawiera materiał na ową "przemianę" bohaterów. A tak mamy Modę na sukces w pseudo - melancholijnym wydaniu. Generalnie dobra role Hermann co do reszty to słabizna podciągnięta do przeciętnosci.